Filtrowanie wody z kranu - zalety, wady, opinie

Czy warto filtrować wodę?

Jeśli woda z kranu nie ma dobrego smaku lub zastanawiasz się, czy jest zdrowa, zdecyduj się na jej filtrowanie. Co prawda w większości domów nie jest to konieczne, ale na pewno poprawisz w ten sposób smak wody. Jakie są zalety i wady filtrowania wody z kranu?

Ciało człowieka to w większości woda. W związku z tym zapotrzebowanie na ten składnik jest ogromne. Płyny należy uzupełniać w organizmie systematycznie i w odpowiednich proporcjach. Ważne, by spożywać dużo wody, ale zbyt duże jej spożycie może być jednak zgubne w skutkach. Najwięcej wody pijemy latem, w czasie upalnych dni, ale powinno się ją spożywać przez cały rok. Gdybyśmy chcieli spełniać wymogi odpowiedniego nawodnienia i wypijać tyle wody, ile zalecają naukowcy, musielibyśmy kupować dużo butelek wody. Nie jest to korzystne ani dla naszego portfela (szczególnie, że woda w butelce szklanej jest o wiele droższa od tej w plastiku), ani dla środowiska, które i tak odczuwa skutki nadprodukcji plastiku. Picie wody z butelki warto więc zastąpić innymi rozwiązaniami. Najłatwiejszym jest picie wody z kranu. Ale nie zawsze nadaje się ona do picia. Jak i kiedy ją filtrować?

Czy trzeba filtrować wodę z kranu?

Z założenia woda w naszym kraju płynąca z kranu spełnia wszelkie wymogi, jest poddawana regularnym badaniom, a opuszczając wodociągi jest całkowicie bezpieczna w kontekście jej spożywania. Niestety, problem zaczyna się w momencie, w którym woda opuszcza zakład wodociągowy i plątaniną rur płynie do naszych domów. Niekiedy woda ma metaliczny posmak – to znak, że zawiera dużo żelaza i manganu. Osoby pijące wodę z kranu, często narzekają także na jej nieprzyjemny chlorowany smak. Wynika on ze sposobów oczyszczania wody w wodociągach, ale nie ma wpływu na jakość wody. Skład i jakość mogą jednak zmieniać stare instalacje, które doprowadzają wodę do naszego kranu. Może się więc okazać, że jej filtrowanie będzie konieczne. Jest to także potrzebne, jeśli chcemy pozbyć się z wody nieprzyjemnego zapachu i smaku. Niemniej jednak w większości domów filtrowanie wody nie jest czynnością konieczną.

Co zawiera woda z kranu i z butelki?

Wielu konsumentów głosi teorię, że woda z kranu jest nienajlepsza, bo zawiera niezdrowy kamień. Tymczasem nie ma on żadnego wpływu na nasze zdrowie, dlatego nawet najtwardsza woda płynąca z naszych kranów jest w pełni bezpieczna dla ludzi. Inaczej ma się to do stanu sprzętów AGD. Twarda woda może niszczyć m.in. czajnik, ekspres do kawy czy pralkę przez osadzanie się kamienia na ich elementach. Oczywiście można je czyścić (np. gotując w czajniku wodę z niewielkim dodatkiem octu), czym pozbędziesz się kamienia skutecznie, ale trzeba to robić systematycznie, ponieważ kamień będzie się osadzał na nowo, jeśli woda będzie twarda.

Woda butelkowana natomiast, określana mianem mineralnej, musi zawierać minimum 1000 mg substancji mineralnych na 1 litr. Okazuje się jednak, że większość wód dostępnych w sklepie nie tylko nie spełnia tych norm, ale także sprzedawana jest w butelkach PET, które mogą zawierać toksyczne substancje.

Woda z kranu z kolei zawiera związki chloru, które używane są do jej uzdatniania, dlatego często jej smak nie jest najprzyjemniejszy, ale z pewnością woda taka jest bezpieczna dla zdrowia.

Filtrowanie wody z kranu nie zawsze jest konieczne

Czym filtrować wodę z kranu?

Istnieje szereg możliwości filtrowania wody, która płynie z kranu. Należą do nich:

  • filtr działający na zasadzie odwróconej osmozy – oczyszcza wodę z zanieczyszczeń bardzo skutecznie, ale pozbawia ją też cennych minerałów (np. magnez i wapń)
  • filtr mechaniczny – może być instalowany nawet za wodomierzem; nie wyjaławia wody z minerałów, a dodatkowe wkłady mogą redukować w wodzie ilość żelaza (umożliwia to pozbycie się metalicznego smaku)
  • filtr narurowy – podłączany za wodomierzem lub przed zestawem hydroforowym; usuwa z wody rdzę, piasek, osad, kamień
  • filtr węglowy – często stosowany, poprawia smak wody, usuwa przebarwienia i nieprzyjemny zapach chloru, a także pestycydy i herbicydy; montowany w specjalnych dzbankach lub butelkach filtrujących.

Zalety i wady filtrowania kranu

Filtrowanie wody od kilku lat jest coraz powszechniejsze. Ma ono zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Zanim zdecydujesz się na taki krok, poznaj wszystkie dobre i złe strony takiego działania.

Zalety filtrowania wody

Filtrując wodę z kranu, masz pewność, że nie będzie ona zanieczyszczona. Głównie zanieczyszczenia biorą się z przestarzałej instalacji wodociągowej. Co więcej, na sprzęcie domowym, np. w czajniku lub ekspresie do kawy, nie osadza się kamień. Dzbanki i butelki wyposażone w filtr węglowy są łatwe w obsłudze i dostępne na rynku w wielu sklepach. Są modele, które same pokażą, kiedy należy wymienić filtr. Oprócz tego wielorazowe butelki filtrujące zmniejszają ilość produkowanych śmieci, głównie plastiku. Do zalet filtrowania wody z kranu należą więc:

  • poprawa jakości wody do picia
  • lepszy smak i zapach wody dzięki usunięciu chloru
  • zmniejszenie twardości wody
  • dokładne usuwanie zanieczyszczeń w wodzie
  • zwykle łatwe w obsłudze lub bezobsługowe metody filtracji
  • niskie koszty w stosunku do kupowanej wody butelkowanej
  • łatwość instalacji wymiennych wkładów filtrujących
  • czystsza woda to też lepsze walory smakowe potraw
  • poprawa stanu cery wrażliwej na zanieczyszczenia w wodzie (trądzik, liszaje)
  • filtrowanie wody kosztuje około 20 gr za litr, czyli o wiele mniej niż zakup wody w butelce.

Wady filtrowania wody

Urządzenia, jak np. te do filtrowania na zasadzie odwróconej osmozy są drogie, a dodatkowymi kosztami są montaż, konserwacja i wymiana filtrów. Jednocześnie jednak jest to rozwiązanie tańsze niż kupowanie wody butelkowanej.

Nieodpowiednie użytkowanie filtrów węglowych prowadzi do gromadzenia się bakterii na filtrze, który nie jest wymieniany regularnie. Zaleca się stosowanie nowego filtra mniej więcej co miesiąc. Filtr taki kosztuje około 15-20 zł, co odpowiada około 10 butelkom wody kupionej w sklepie. Wadami filtrowania wody są zatem:

  • wysoki koszt założenia niektórych systemów filtracji i dodatkowe koszty konserwacji oraz wymiany filtrów
  • wyjałowienie wody
  • konieczność regularnej i częstej wymiany wkładów filtracyjnych
  • przy zbyt długim użytkowaniu wkładu dochodzi do rozwoju groźnych mikroorganizmów.

Dlaczego filtrowanie wody nie jest zdrowe?

Są również tacy, którzy stanowczo sprzeciwiają się filtrowaniu wody z kranu. Okazuje się, że filtry, zamiast oczyszczać wodę, stają się siedliskiem bakterii. Woda z wodociągów jest poddawana stałej kontroli, a zwykle zawiera także więcej minerałów, niż woda z butelki. Natomiast na ciemnych i wilgotnych wkładach filtracyjnych gromadzą się i namnażają liczne zarazki. Dzieje się tak szczególnie, jeśli wkłady są przechowywane nie w lodówce, a w temperaturze pokojowej. Dodatkowo efekt ten wzmacnia nieregularna wymiana filtrów. Potwierdzają to badania zarówno zagraniczne, jak i te prowadzone w Polsce. Systemy filtrujące co prawda usuwają z wody zanieczyszczenia, ale bardzo często pozbawiają ją także minerałów, takich jak magnez czy wapń. Osad np. na czajniku świadczy właśnie o ich obecności. Co więcej, woda z kranu ma niejednokrotnie więcej cennych minerałów w swoim składzie niż woda butelkowa.

Picie wody z kranu pozwala minimalizować ilość wyrzucanych butelek plastikowych

Opinie użytkowników o filtrowaniu wody

Postanowiliśmy sprawdzić, co o filtrowaniu wody uważają użytkownicy różnych urządzeń filtrujących. Poniżej prezentujemy kilka opinii, które znaleźć można na internetowych forach:

Ja mam zamontowany filtr pod kran z osmozą, ale jeden z tych nowocześniejszych. Jest trochę mniejszy gabarytowo od standardowych, świetnie się sprawdza. Odrzut tylko 3,5l także jest bardzo dobrze. Do tego specjalnie zbudowany wkład filtrujący: połączenie włókna węglowego z celulozą, co daje bardziej efektywne oczyszczanie. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Woda czyściutka, bez specyficznego posmaku, zero problemów z osadem na naczyniach.

Może i praktyczna (co kto lubi), ale na pewno nie jest to tani interes... Jak sobie policzysz koszty zakupu dzbanka i wymiany wkładów, to się okaże, że np. zakup małej osmozy pod zlew jest bardzo korzystną opcją ;)

Ja mogę polecić dystrybutor który podpina się bezpośrednio do instalacji wodociągowej w budynku i który na bieżąco filtruje wodę przed napełnieniem szklanki, mam i polecam! Firma zajmuje się też eksploatacją urządzenia, więc nie trzeba nic przy nim robić, a woda smakuje bez zastrzeżeń. Ciepła, zimna i gazowana. Tylko korzystać!

Wodociągi nazywają kamień "składnikami mineralnymi" bo to prawda. Ale dla nich istotne jest to żeby było go dużo bo jego osady zatykają i uszczelniają wszelkie pęknięcia i nieszczelności sieci wodociągowej. A że przy okazji zabijają czajniki, grzejniki, piece, itd to już nie ich problem. Poza tym to co wpuszczają do sieci na jednym końcu, nie zawsze ma te same parametry na końcu długiej i starej magistrali. Oczywiście trzeba zachować rozsądek i nie przesadzać z filtrowaniem tam gdzie nie jest to konieczne, ale "sitko" nie zatrzyma związków rozpuszczonych w wodzie, a one są dużo gorsze niż piasek czy drobinki rdzy.

Nie wiem czy jest sens kupować filtr do wody skoro woda z kranu w Polsce jest bardzo dobra oraz mozna ją bez problemu pić. Oczywiście zaraz pojawią się głosy,że taka woda powoduje kamienie nerkowe. Prawda jest jednak zupełnie inna ponieważ kamieni nerkowych nie powoduje woda z kranu ale nieodpowiednia dieta

Z filtrów miałem taki montowany na wylewkę, teraz mam podszafkowy na 3 wkłady (mechaniczny i 2 x węgiel aktywny). smak wody zdecydowanie lepszy.
Dla mnie filtr dzbankowy jest zwyczajnie niewygodny.

Bakteriologicznie woda jest ok. Jakbym chciała pić wode pozbawioną wszystkiego, to kupowałabym destylowaną. Nie widzę sensu pozbywać się z wody wszystkich mikroelementów

Dzbanki filtracyjne z tego co wiem (kilku znajomych używa) nie są złe, ale, żeby działały efektywnie trzeba wkład wymieniać co 2-4 tygodnie (kupa kasy na eksploatacje) i trzeba czekać aż się woda przefiltruje...

Dzbanki faktycznie są nieekonomiczne. Poza tym to mieszanka węgla aktywowanego, jonitów i sorbentów, czyli tego co jest w solidnych filtrach. Będą działać tylko szkoda, że cały wkład jest jednorazowy jak można by zregenerować to co w nim siedzi.

Ja nie jestem fanem dzbanków. Po pierwsze, żeby dzbanek działał efektywnie to przy twardej wodzie w domu trzeba wkład wymieniać co 2-3 tygodnie (według zaleceń producenta!). Po drugie dzbanek trzeba czyścić (odkłada się osad na nim), po trzecie jak potrzebujesz więcej wody to musisz czekać, aż woda "skapnie". To już chyba lepsze rozwiązanie to jakiś filtr kuchenny...
 
Na pewno nie polecam filtra dzbankowego. Użytkowałem kiedyś taki przez rok - fakt smak wody się polepszał na pierwsze 2 tygodnie ale później trzeba było zmieniać wkład który wcale nie jest tani - i tak ciągle.
Zastanawiałem się nad filtrami - na razie jestem przekonany do zwykłych filtrów + węgiel aktywny który pozbawia chloru

 

Jak można zauważyć, niektórzy podchodzą do tematu filtrowania sceptycznie. Są oni świadomi, że woda w kranie jest zdatna do picia i nie zawiera niebezpiecznych dla zdrowia składników. Są jednak tacy, którzy dla własnego bezpieczeństwa lub polepszenia smaku wody, decydują się na jej filtrowanie.

Szacuje się, że dorosły człowiek powinien spożywać dziennie około 1,5-2 l płynów. Duża część z tego to po prostu wypijana przez nas woda. Dlatego tak ważne jest, by była ona odpowiednia jeśli chodzi o składniki. I chociaż woda z wodociągów jest bezpieczna, jej walory smakowe i skład potrafią być odpychające. W związku z tym coraz więcej konsumentów decyduje się na filtrowanie wody z kranu. Woda butelkowana to nie tylko większe koszty, ale także produkcja kolejnych odpadów. Warto więc zastąpić ją wodą z kranu. Zwykle jest ona zdatna do picia, ale w razie potrzeb można ją bezpiecznie i skutecznie filtrować. Wówczas wystarczy mieć jedną butelkę (najlepiej szklaną), którą wystarczy uzupełnić przed wyjściem do pracy, do szkoły czy na siłownię.